Międzynarodowa Federacja Samochodowa nie nałoży żadnych sankcji na ekipę Manora za nieobecność na torze podczas weekendu w Australii. Zespół po olbrzymich kłopotach w końcówce minionego sezonu dotarł do Melbourne, jednak nie udało mu się wyjechać na tor.
Powodem były problemy z oprogramowaniem bolidu. Wczoraj po kwalifikacjach FIA wezwała przedstawicieli zespołu do wyjaśnienia swojej absencji we wszystkich trzech treningach i sesji kwalifikacyjnej.Sędziowie wyścigu po wysłuchaniu wytłumaczenia zespołu uznali, że nie będą podejmować w stosunku do niego żadnych czynności karnych.
„Po rozpatrzeniu wszystkich materiałów dowodowych, Sędziowie wyścigu orzekli, że nie nastąpiło naruszenie Artykułu 13.2(f) regulaminu” pisano w oświadczeniu sędziowskim.
15.03.2015 09:59
0
Jakby dodać mu wąsy to prawie wychodzi Ferdek K.
15.03.2015 10:43
0
Nie spężywszy się wystawiając chociaż jeden bolid do wyścigu, zmarnowali prawdopodobnie jedyną w tym sezonie szansę na zdobycie punktu.
15.03.2015 10:43
0
„sprężywszy się"
15.03.2015 22:18
0
Nie można kopać leżącego...
15.03.2015 22:24
0
No i macie. Wydawało się, że Marussia czy Caterham, to byli słabeusze w stawce. Teraz mamy wirtualny samochód bezpieczeństwa i wirtualne zespoły. Boksy są pomalowane, nazwiska kierowców i flagi, w sieci jest nawet obrazek bolidu. Tylko po torze nikt nie jeździ. Może ich Pixar Studio wykupi i będą na sygnale z transmisji GP dorysowywali ich bolidy in real time?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się